Kobieta na Bahamach zabiera prawie 100 psów schronienia podczas huraganu dorian

Hurricane Dorian batters Bahamas with severe flash floods and ferocious wind

Hurricane Dorian batters Bahamas with severe flash floods and ferocious wind
Kobieta na Bahamach zabiera prawie 100 psów schronienia podczas huraganu dorian
Kobieta na Bahamach zabiera prawie 100 psów schronienia podczas huraganu dorian
Anonim

Bahamy zataczają się po niszczycielskim żniwie, jakie huragan Dorian zebrał na wyspach podczas weekendu Święta Pracy. Co najmniej pięć osób zostało uznanych za zmarłych, a 13 000 domów mogło zostać poważnie uszkodzonych lub zniszczonych przez burzę kategorii 5.

Wielu mieszkańców wyspy jest uwięzionych, w tym Chella Phillips. Ale to nie powstrzymało jej przed ratowaniem. Phillips zabrał 97 psów schronienia do domu w Nassau podczas najgorszej burzy. „Jesteśmy bezpieczni” - powiedział we wtorek po południu Phillips. „Ale nie mam serwisu internetowego, w domu było dużo powodzi, a ulice są już trudne do prowadzenia”.

W niedzielę Phillips opublikował post na Facebooku, informując, że w jej domu było 97 psów, z których 79 było w jej głównej sypialni. „To było szalone od ostatniej nocy”, napisała, dodając, że chociaż zdarzały się tu wypadki, psy były ogólnie dobrze wychowane.

Dzięki uprzejmości Chelli Phillips

Post szybko stał się popularny, zyskując ponad 50 000 akcji w ciągu zaledwie dwóch dni. Phillips udostępnił aktualizację kilka godzin później, mówiąc, że wszystkie psy dobrze się dogadują.

„wita przybyszów machaniem ogonem, ponieważ wiedzą, że są ich braćmi i siostrami cierpiącymi na ulicach” - napisała. „Każde moje dziecko zasługuje na posiadanie kochających domów, więc proszę, błagam o ratunek, aby im pomóc!”

Phillips prowadzi schronisko dla bezdomnych psów o nazwie The Voiceless Dogs of Nassau, Bahamas, odkąd po raz pierwszy przeprowadziła się na wyspę w 2005 roku. Od tego czasu powiedziała, że ​​pomogła wydostać ponad 5000 psów z ulic i schroniła ponad 1000 w jej schronieniu - we własnym domu. „Nazywam to schronieniem, ponieważ mogą swobodnie wędrować wewnątrz i na zewnątrz” - powiedziała.

Dzięki uprzejmości Chelli Phillips

Wirusowy post na Facebooku dał fundraiserowi schronienie Phillipsa, które uruchomiła wcześniej w sierpniu, ogromną poprawę: znacznie przekroczył swój cel 20 000 USD, zbierając ponad 100 000 USD w momencie publikacji. Ale Phillips potrzebuje również ludzi, by zaopiekowali się niektórymi psami, z których jeden ma mieć szczeniaki w każdej chwili. „Modlę się, żeby ludzie dalej darowali” - powiedziała. „Jeśli nikt nie pomoże mi z psami, które mam, wszyscy będziemy musieli żyć na ulicach”.

Obecnie Phillips jest najbardziej zaniepokojony tym, że jest w stanie nakarmić wszystkie psy w swoim domu. „Martwię się teraz, że z powodu tragedii dystrybutorowi karmy dla psów zabraknie karmy dla psów” - powiedziała. „Zostało mi tylko tydzień na zaopatrzenie wszystkich”.

„Pamiętaj, że twoje pieniądze zostaną wydane na ratowanie życia, kupowanie jedzenia, opłacanie wydatków medycznych, kupowanie zabawek, aby mogli raz na całe życie poznać szczęście” - napisała Phillips w najnowszej aktualizacji na Facebooku we wtorek po południu. „Moim największym marzeniem jest móc kupić ziemię, aby przenieść wszystkie moje psy z dala od miasta i pomóc przynieść jeszcze więcej, które są na zewnątrz na ulicach lub chowają się w krzakach, przerażone ludźmi, bez szansy na dotarcie na swoje posiadać."

Aby przypomnieć, jak dobre media społecznościowe mogą zrobić w czasach kryzysu, przeczytaj historie tych ciepłych zdjęć zwierząt domowych zjednoczonych z właścicielami po California Wildfire.

Diana Bruk Diana jest redaktorką, która pisze o seksie i związkach, współczesnych trendach randkowych oraz zdrowiu i zdrowiu.