Rak prostaty: jak to naprawdę jest mieć

Rak Prostaty - rokowania - część 1 z 3

Rak Prostaty - rokowania - część 1 z 3
Rak prostaty: jak to naprawdę jest mieć
Rak prostaty: jak to naprawdę jest mieć
Anonim

Po zdiagnozowaniu raka prostaty mój lekarz powiedział, że mam dwie opcje: radioterapię lub coś, co nazwał „złotym standardem”, którym jest chirurgiczne wycięcie go. Nie trzeba było długo czekać. Chciałem, żeby moja prostata siedziała w słoiku na czyjejś półce - nie w moim ciele.

Jeden z najlepszych chirurgów urologicznych w kraju pracuje w Bostonie, niedaleko mojego domu w Concord, New Hampshire. Czytałem o jego „technikach oszczędzających nerwy”, które rzekomo utrzymują funkcjonowanie seksualne, więc odwiedziłem go. Nie był najbardziej ujmującym facetem, ale powiedział mi, że wycina prostatę z 200 mężczyzn z rakiem prostaty rocznie.

Pomyślałem sobie, że nie chcę zaprzyjaźnić się - chcę faceta, który jest naprawdę dobry w tym, co robi i dobrze za to zarabia. Chcę faceta, który mieszka na North Shore w najdroższym domu i prowadzi najdroższy samochód i jest najlepszym technikiem.

To był mój facet.

Operacja trwała 6 godzin. Otworzył mnie tuż pod pępkiem. Pamiętam, jak budziłem się w szpitalu z cewnikiem i nie czułem się świetnie. Byłem głodny i karmili mnie dożylnie. Nie pozwolą mi mieć stałego jedzenia, dopóki nie pierdnę. Pierdnięcie i możesz jeść, myślałem. Pierd i możesz iść do domu.

Kiedy w końcu wyszedł mój cewnik, byłem całkowicie nietrzymany. Musiałem nosić pieluchę przez następne 5 miesięcy. To było nieszczęśliwe. Jestem prawnikiem; czasami bywałem w sądzie i kłóciłem się i czułem, że przeciekam. To było strasznie rozpraszające.

Ucierpiało też moje funkcjonowanie seksualne. Brałem Viagrę przez 4 lub 5 miesięcy i to nie działało. Wróciłem do chirurga i powiedziałem asystentowi jego lekarza: „Jestem gotów wrócić do siodła”, a on powiedział: „Zobaczmy, czy to działa”.

Wyciągnął fiolkę z silnym lekiem rozszerzającym naczynia krwionośne i pokazał mi, jak zrobić sobie zastrzyk w trzon mojego penisa. To przerażający moment - stanąć nad panem Happy z igłą podskórną w dłoni. Nie było to bolesne i zadziałało zadziwiająco dobrze. Znowu miałem 18 lat. Minusem jest to, że twoja erekcja trwa 4 godziny. Więc to nie tak, że po seksie możesz pracować w sklepie z drewnem.

Jestem teraz znacznie starszy i wracam do dawnego siebie. Mój brat Mark miał również prostatektomię. Nasi lekarze powiedzieli nam, że nasi synowie są bardziej narażeni na raka prostaty. Więc ja, na przykład, zachęcę ich do posiadania PSA. Nigdy nie zgadywałem swojej decyzji. Oznacza to, że zobaczę, jak moje dzieci radzą sobie z życiem. Z mojego punktu widzenia nie ma powodu, aby nie przeprowadzać testu PSA.