Istnieją niezliczone historie, które pokazują, jak trwała jest lojalność psa - i okazuje się, że rozciąga się nawet po śmierci. Być może słyszeliście o Hachiko, japońskiej Akicie, która wciąż czekała na dworcu kolejowym, aż jego człowiek codziennie wraca do domu przez dziewięć lat po śmierci właściciela. Spotkaj psa, którego ludzie nazywają teraz „greckim Hachiko”.
Według Nafpaktia News, właściciel szczeniaka, Harris Korosis, zmarł w listopadzie 2017 r. Po zderzeniu z betonowcem. Dom Korosiego znajdował się w greckim mieście Nafpaktos, oddalonym o siedem i pół mili od miejsca, w którym zmarł i gdzie na jego cześć stoi kapliczka przydrożna.
Nikt nie jest pewien, skąd wiedział jego pies, ale szczenię - której prawdziwe imię to Charis - dotarło dokładnie do miejsca śmiertelnego wypadku i do tej pory tam pozostało.
Nafpaktia News / YouTube
Miejscowi próbowali dać mu nowy dom na zawsze, ale on odmawia wyjazdu.
Nafpaktia News / YouTube
W końcu postanowili wybudować Charisowi mały dom i przynieść mu jedzenie i wodę, czekając beznadziejnie na powrót człowieka.
Możesz dowiedzieć się więcej o historii Charisa tutaj:
Podobnie jak starszy pies w Chinach, który codziennie czeka również na stacji kolejowej, aż jego człowiek wróci z pracy, opowieść Charisa dowodzi, że oddanie psa naprawdę nie zna granic. Aby zobaczyć kolejną poruszającą historię o najlepszym przyjacielu człowieka, sprawdź te zdjęcia psa, który codziennie czeka na swojego właściciela przez 11 lat.