W dzisiejszych czasach normalne jest wyszukiwanie w Google osoby, z którą masz się umówić na randkę, choćby ze względów bezpieczeństwa, a nie z ciekawości. Jednak zgodnie z najnowszym sondażem przeprowadzonym wśród 2000 amerykańskich dostawców JDP przez firmę zajmującą się badaniami przesiewowymi, ilość badań, które przeprowadzamy na temat naszych potencjalnych romantycznych partnerów, jest co najmniej nieco nadmierna, a co najwyżej przerażająca.
Zdecydowana większość respondentów (77 procent) przyznała, że bada ludzi przed pójściem na randkę, z czego 29 procent spędza 30 minut lub dłużej, badając ich nowe zauroczenie. I podczas gdy 72 procent osób stwierdziło, że prowadzi badania przed pierwszą randką, pełne 33 procent stwierdziło, że robią to, zanim się z nimi skontaktują. Facebook jest najpopularniejszym źródłem do kopania, a następnie Google, Instagram i Twitter. Najbardziej niepokojącym odkryciem może być jednak fakt, że 63% osób twierdziło, że „przeważnie lub całkowicie wstecz” podczas badania kont w mediach społecznościowych, przy czym kobiety dwa razy częściej przewijają całą historię z powrotem do wstydu przejechane dni studenckie.
Wydaje się, że istnieje rozbieżność między płciami w tym, czego ludzie naprawdę szukają, gdy przejdą wszystkie Magnum PI w twoim profilu. Nic dziwnego, że kobiety bardziej interesują się historią pracy i przeszłością kryminalną, podczas gdy mężczyźni aktywnie starają się poznać twoje zainteresowania i zobaczyć więcej twoich zdjęć. A jeśli kiedykolwiek wstałeś w ostatniej chwili i zastanawiałeś się, dlaczego, możesz mieć swoją odpowiedź - 40 procent ankietowanych stwierdziło, że wycofali się z randki na podstawie tego, co znaleźli w Internecie.
Ogromna ilość informacji o tobie w Internecie może również przynieść odwrotny skutek, jeśli nie jesteś całkowicie otwarty na to, kim jesteś. Ponad 40 procent respondentów stwierdziło, że ich szpiegowanie ułatwiło złapanie randki na kłamstwie - z kobietami bardziej skłonnymi do fałszowania swojej wagi, pracy i wieku, a mężczyźni z większym prawdopodobieństwem wyjawili prawdę o swoim wzroście, dochodach, i sytuacja życiowa.
Jako pisarz, który często pisze o seksie i związkach, zawsze byłem w stanie szybko powiedzieć, kiedy ktoś przeczytał jeden z moich artykułów. Jestem również jednym z 17 procent ludzi, którzy zostali „dziwnie” uświadomieni sobie, że ktoś mnie dokładnie zbadał, w przeciwieństwie do 16 procent, którzy uznali to za „ekscytujące”.
Może jestem staroświecki, ale wierzę, że nie ma skrótu, aby kogoś poznać. Musisz po prostu usiąść z nimi, poczuć klimat, zachować otwarty umysł i słuchać. Pamiętaj: media społecznościowe niekoniecznie są prawdziwym życiem, a kiedy przeprowadzasz wiele badań nad kimś, zanim się z nim spotkasz, trafiasz na niezliczone przekonania o tym, kim są, i może nie zgadzać się z tym, kim są naprawdę są (a przynajmniej kim już są). Aby zobaczyć więcej sposobów, w jakie technologia zmieniła krajobraz randkowy, oto szokująca liczba osób, które sprawdzają swoje telefony podczas seksu.