To, czy „sharenting” - czynność polegająca na regularnym publikowaniu zdjęć Twojego dziecka w mediach społecznościowych - jest szkodliwe, często budzi gorącą debatę wśród rodziców w Internecie. Niektórzy uważają, że pokazuje światu, jak bardzo kochasz swój mały pakiet radości. Inni są nieugięci, że pozostawia trwały ślad cyfrowy bez zgody dziecka i naraża je na drapieżniki online. Teraz nowy artykuł opublikowany w Journal of Public Policy and Marketing przedstawia dowody sugerujące, że udostępnianie zdjęć dzieciom może ujawnić więcej informacji na temat rodzica niż dziecka.
W pierwszym z dwóch badań naukowcy z University of Tennessee w Knoxville zadali 15 matkom w wieku od 24 do 40 lat pytania dotyczące ich odczuć na temat mediów społecznościowych, macierzyństwa i sharentingu. Wydawało się, że ci, którzy wydawali się najbardziej chętni do publikowania zdjęć swoich dzieci, przechodzili przez okres niepewności co do swojego ciała, roli matek, wymagań pielęgniarskich lub innego stresu. Naukowcy doszli zatem do wniosku, że te nowe matki opublikowały dane osobowe swoich dzieci jako „strategię radzenia sobie, przede wszystkim związaną z szukaniem afirmacji / wsparcia społecznego lub ulgi od stresu / lęku / depresji rodziców”.
W drugim badaniu naukowcy wykorzystali dane z firmy Carter, zajmującej się produkcją odzieży dziecięcej, w celu zbadania, czy to pragnienie afirmacji społecznej sprawiłoby, że matki częściej „dzieliłyby się” z osobami trzecimi, potencjalnie zamieszczając ryzykowne informacje o swoich dzieciach. Carter zamieścił kupon na swoim koncie na Twitterze wraz z serią pytań, które zakończyły się pytaniem matek o udostępnienie zdjęć swojego dziecka z linijką: „Chcielibyśmy dziś zobaczyć Twoje maleństwo!” W ramach promocji otrzymano ponad 1000 tweetów od 116 matek, z których ponad dwie trzecie (69 procent) posługiwało się językiem wskazującym, że czują się bezbronni jako rodzice. Prawie połowa (47 procent) ujawniła także możliwe do zidentyfikowania informacje o swoim dziecku, takie jak ich imiona i daty urodzenia.
„Jeśli matka nie wyraziła czynnika ryzyka podatności na zagrożenia… zaobserwowaliśmy mniej wymiany informacji umożliwiających identyfikację jej dzieci” - napisali naukowcy.
Oczywiście wszyscy czują się bezbronni jako rodzice, więc nie powinniśmy zawstydzać matek, które przechodzą okres, w którym kilka dodatkowych polubień poprawia ich samopoczucie. Ale wszyscy chcemy, aby nasze dzieci były bezpieczne i szczęśliwe. Jeśli więc zamierzasz udostępniać zdjęcia, eksperci zalecają zapoznanie się z polityką prywatności platform, na których publikujesz, i rozważenie dziedzictwa, które pozostawi niezatarty obraz. W końcu rodzice w Dolinie Krzemowej proszą opiekunki do podpisywania umów zabraniających im nawet korzystania z mediów społecznościowych podczas pracy, a są to prawdopodobnie ludzie, którzy najlepiej znają swoje niebezpieczeństwa.
Aby dowiedzieć się więcej o tym, jak zmieniło się rodzicielstwo, sprawdź 20 sposobów, w jakie rodzicielstwo jest inne, niż było 20 lat temu.
Diana Bruk Diana jest redaktorką, która pisze o seksie i związkach, współczesnych trendach randkowych oraz zdrowiu i zdrowiu.