Kiedy ludzie mówią, że „uzależnienie jest chorobą”, ich celem jest zachęcanie do współczucia dla osób mających problemy z nadużywaniem substancji, a także edukowanie tych, którzy nie rozumieją, dlaczego ktoś po prostu nie może przestać pić. Ale według nowego badania opublikowanego w czasopiśmie Journal of Social and Clinical Psychology opisywanie uzależnienia jako choroby może mieć zaskakujący i niezamierzony efekt, sprawiając, że ludzie zmagający się z uzależnieniem rzadziej szukają pomocy.
Do swoich badań profesorowie psychologii z North Carolina State University podzielili ponad 200 mężczyzn i kobiet z problemami uzależnienia na dwie grupy. Około połowa z nich otrzymała wiadomość, że uzależnienie jest „chorobą” i powiedziała, w jaki sposób fizycznie zmienia chemię mózgu w czasie. Druga połowa otrzymała „przesłanie dotyczące sposobu myślenia o wzroście”, w którym podkreślono, że na uzależnienie może wpływać wiele różnych czynników oraz że istnieje kilka sposobów walki z nim.
„Chcieliśmy sprawdzić, czy alternatywne przesłanie mające na celu zmianę tego sposobu myślenia może wpłynąć na to, jak postrzegają się osoby z problemami związanymi z używaniem substancji w odniesieniu do uzależnienia”, Jeni Burnette, profesor psychologii na Uniwersytecie Stanowym Karoliny Północnej i współautorka badań, powiedział w komunikacie prasowym.
Naukowcy odkryli, że osoby, które otrzymały „przesłanie dotyczące sposobu myślenia o rozwoju”, wydają się czuć bardziej pewne siebie, że potrafią pokonać uzależnienie i częściej szukają leczenia niż ci, którzy zostali poinstruowani, aby traktować to jak chorobę.
„Kiedy zaczęliśmy mówić o uzależnieniu jako chorobie, celem było zmniejszenie piętna i zachęcenie do leczenia” - powiedziała Sarah Desmarais, profesor psychologii na Uniwersytecie Stanowym Karoliny Północnej i współautorka badania. „W pewnym stopniu zadziałało, ale nieprzewidzianym produktem ubocznym było to, że niektórzy ludzie doświadczający uzależnienia czuli się, jakby mieli mniej sprawstwa; ludzie z chorobami nie mają nad nimi kontroli”.
Wydaje się, że jeśli ktoś myśli o swoim uzależnieniu jako nieuleczalnej chorobie, może być bardziej skłonny myśleć, że będzie to po prostu coś, z czym będzie musiał żyć, w przeciwieństwie do przeszkody, którą - jakkolwiek ogromną - można pokonać.
Według Desmaraisa odkrycia te są „dobrą wiadomością” i będą przydatne dla specjalistów w terapii uzależnień. Wyniki badania są również korzystne dla tych, którzy znają kogoś, kto zmaga się z nałogiem i nie wiedzą, co powiedzieć - a co nie powiedzieć - aby być najbardziej pomocnym.
„Ogólnie rzecz biorąc, nasze odkrycia potwierdzają odejście od wiadomości o uzależnieniu wyłącznie jako chorobie”, powiedział Desmarais. „To bardziej skomplikowane. Zamiast tego odkrycie sugeruje, że bardziej pomocne byłoby rozmawianie o wielu różnych przyczynach uzależnienia”. Aby dowiedzieć się więcej o tym, jak pomóc osobom w kryzysie, przeczytaj Osoby, które używają tych słów, mogą cierpieć z powodu depresji.