Mark Cuban przypomina walkę z dzieciństwa, która zmieniła jego życie

The Maverick Life of Mark Cuban

The Maverick Life of Mark Cuban
Mark Cuban przypomina walkę z dzieciństwa, która zmieniła jego życie
Mark Cuban przypomina walkę z dzieciństwa, która zmieniła jego życie
Anonim

Miliarderzy są prawdopodobnie warte wysłuchania. Zwłaszcza własna odmiana. Rozwiązali jedną z wielkich tajemnic życia: bogactwo. Dla reszty z nas bycie miliarderem może wydawać się alchemią: jak to robisz? Jak zacząć Co to zajmuje W rzeczywistości nawet Mark Cuban, 58-letni właściciel Dallas Mavericks i założyciel Broadcast.com, niewiele różni się od wszystkich innych.

ABC reality show Shark Tank, współzałożyciel i inwestor, filantrop i ojciec trójki dzieci, budował swoje imperium jedną trudną robotę na raz, aż zaczął sprzedaż oprogramowania na początku boomu internetowego. Dziś Kubańczyk jest nie tylko jednym z najbardziej rozpoznawalnych i szanowanych liderów biznesu na świecie, ale jego nazwisko jest często rzucane na potencjalnego pretendenta do prezydenta Donalda Trumpa w 2020 roku. (Dla przypomnienia, kubańczyk wciąż mówi, że „nie ma szans „kandydował na prezydenta.)

Ale Kubańczyk nie zawsze wykazywał dobrą ocenę sytuacji. Samozwańczy „niezwykle niezależny” autor How to Win at the Sport of Business i ojciec trójki dzieci, gdy miał zaledwie 10 lat, rozpoznał ważny moment definiujący. Punkt zwrotny, w połączeniu z mądrymi słowami ojca, dał mu jedną z najtrwalszych lekcji w jego życiu.

„Gdy byłem w szkole podstawowej, byłem jednym z dwóch żydowskich dzieci. Wyzywanie nie było wcale takie niezwykłe, więc wdawałem się w wiele walk. I za każdym razem, gdy to robiłem, mój tata mówił mi:„ Ludzie którzy nienawidzą, już przegrali bitwę. Widzisz, traktowanie innych uczciwie iz szacunkiem było dla niego najważniejsze: „W środku wszyscy są tacy sami”, powiedziałby.

„Nie rozumiałem, co miał na myśli mówiąc o przegranej, kiedy okazywałeś nienawiść do pewnego dnia w piątej klasie. Myślałem, że będę fajny - twardy facet - gdybym uderzył tego ciężkiego dzieciaka, z którego wszyscy się wyśmiewali. Więc podszedłem i uderzyłem go w brzuch. Dzieciak zaczął płakać i nigdy nie czułem się tak okropnie przez całe życie. Wtedy dokładnie wiedziałem, czego mój tata próbuje mnie nauczyć. Zranienie kogoś słowami lub czynami pozostawia największe blizna na osobie rzucającej cios. Dużo myślę o tej lekcji. ”