Nawet jeśli nigdy nie próbowałeś surfować, wiesz, kim jest Laird Hamilton. Jedno z największych nazwisk w sportach ekstremalnych, wynalazł nowoczesną formę jazdy na fali dwa dekady temu. A dzisiaj, w wieku 53 lat, pozostaje jednym z najlepiej ocenianych sportowców na świecie. Tutaj temat nowego filmu dokumentalnego Take Every Wave: The Life of Laird Hamilton przypomina czasy, kiedy stawił czoła falom naprawdę potworów i żył, aby opowiedzieć tę historię.
„Pewnego ranka usłyszałem potwory stąpające z północnego brzegu Maui. Duże fale często podnoszą się w nocy. Leżysz w łóżku i próbujesz spać, ale czujesz, jak fale się wznoszą. fundament domu drży. Dlatego mieszkam w Maui: Fale przychodzą do ciebie. Moim zadaniem jest być na nie gotowym.
„Wieści rozchodziły się dość szybko, że powstawały ogromne zestawy; nie podczas słynnej na całym świecie przerwy Szczęki w Peahi, którą w pogodny dzień widzę z mojego domu, ale w punkcie oddalonym o kilka mil na zachód, zwanym Wrakiem Zewnętrznym. Zadzwoniłem do mojego długoletni partner surfingu Brett Lickle udał się na plażę.
„Brett był członkiem„ zespołu pasów ”na początku lat 90., załogi surferów, z którymi pracowałem, rozwijając technikę surfowania za pomocą skuterów wodnych, aby szybko holować surferów między falami. styl pozwala dostać się tam, aby pływać na falach wystarczająco dużych, aby zatopić statki. Wiele moich najlepszych przejażdżek na największych falach zostało uchwyconych przed kamerą. Ale dziś rano, silne wiatry, deszcz i brak widoczności uziemionych śmigłowców. Brak kamer dzisiaj.
„Brett i ja wyjechaliśmy z Baldwin Beach Park na trzyosobowej jednostce pływającej. Niecałą milę od brzegu dotarliśmy do przerwy wraków zewnętrznych. Fale zwijały się w ogromne fale, tworząc twarze o wysokości od 50 do 80 stóp Po prostu niewiarygodne. Wyobraź sobie 10-piętrowy budynek pędzący do ciebie z prędkością 30 mil na godzinę, a następnie, co 30 sekund, kolejny pędzący 10-piętrowy budynek.
„Tego ranka nie było żadnych wymazań, tylko jedna znakomita przejażdżka po drugiej. Brett powiedział później, że myślał, że surfuję lepiej niż kiedykolwiek, a brak kamer sprawił, że było to jeszcze bardziej wyjątkowe. Przerwa na lunch, po czym ruszyliśmy z powrotem. Fale uniosły się jeszcze wyżej niż rano i zbliżyły się jeszcze bliżej. Potem Brett wciągnął mnie w goliata, co najmniej 80-metrową falę, tak wielką jak fala, jaką kiedykolwiek widzieliśmy.
„Holowanie i zwalnianie przebiegło gładko, ale uderzyłem falą o cień wysoko na jej twarzy. Próbowałem zejść niżej na falę i wbić się w lufę, ale za późno poprawiłem rytm. Patrząc wstecz, Brett i ja zrobiłem wszystko dobrze. Ale czasami w oceanie bycie ciasnym nie wystarcza. Wyciągnąłem się, szarpnąłem deskę w prawo i wyskoczyłem z tyłu fali, uciekając przed zalewem wody.
„Podskoczyłem w falach, a Brett wpadł do jednostki pływającej, by mnie zabrać. Następna fala nadeszła na nas, więc gdy tylko znalazłem się na pokładzie, Brett rzucił się na brzeg. Ale słyszałem ryk fali za nami. Ułamek sekundy później zostaliśmy porwani ze skutera jak gigantyczną ręką.
„Fala trzymała mnie pod wodą przez 30 sekund. Nie mogłem poruszyć rękami ani nogami. Próbowałem nie panikować i czekałem, aż kamizelka flotacyjna podniesie mnie na powierzchnię. Ale wstrzymuję oddech na 30 sekund, gdy twoje serce bije mocno 200 uderzeń na minutę jest jak trzymanie go przez 5 minut, gdy siedzisz na krześle.
„Uderzyły nas cztery gigantyczne fale. W końcu wyrzucono nas ze strefy zderzenia. Brett odpłynął około 50 stóp ode mnie, ale skuter był o ćwierć mili. Spojrzałem na Bretta, a jego twarz była szara.” potrzebujesz opaski uciskowej - krzyczał.
„Aluminiowa płetwa zapasowej deski rozcięła tylną część lewej nogi Bretta od kolana do kostki. Krew trysnęła z rany, mętniejąc wodę. Natychmiast pomyślałem: Otworzyło mu się tętnica udowa.
„Żadnych innych surferów nie było w zasięgu wzroku, a byliśmy pół mili od brzegu. Uświadomiłem sobie, że to wszystko na mnie. Zdjąłem kombinezon i zawiązałem go wokół nogi nad raną. Potem płynąłem martwym sprintem do jednostki pływającej, myśląc cały czas, Brett krwawi na śmierć I cała ta krew przyniesie Tygrysie Rekiny Człowieku, co mam powiedzieć jego żonie? Co mam powiedzieć jego dzieciom?
„Dotarłem do jednostki pływającej i wystrzeliłem ją. Pokładowy radiotelefon nadal działał. Więc jestem zupełnie nagi, trzęsąc się od biegu o pół mili i bicia, który wziąłem z fal, dzwoniąc pod numer 911, gdy pobiegłem, by odebrać Brett.
- Rekiny jeszcze go nie znalazły, ale nie wyglądał lepiej. Krzyczałem do brzegu, obejmując Bretta ramieniem, i na plaży spotkała nas karetka. Okazuje się, że tętnica udowa Bretta była nienaruszona, ale rana wymagałoby w końcu 53 zszywek do zamknięcia.
„Gdy karetka zabrała Bretta i wiedziałam, że nic mu nie będzie, odwróciłem się i spojrzałem na miejsca, w których fale potworów wciąż się załamują na Zewnętrznych Wrakach. Musiałem tam wrócić. Natychmiast. To może wydawać się dziwne, ale ja żyję według pewnego kodeksu. Nie narażam go na szwank. Wychodzenie z niego uhonorowałoby mojego upadłego przyjaciela. Odniosłoby się również do wszelkich trwających lęków. Widzę strach jako zdrową, konstruktywną emocję. W rzeczywistości, jako część mojego treningu, Zawsze stawiam sobie za cel straszenie się raz dziennie. Wracałem tam i jechałem. I to właściwie zamknęło dzień, który był jednocześnie okropny i tryumfujący.
„Widzę, patrzę na swoje życie jako na dwie linie na wykresie. Jedna linia pokazuje moje systemy fizyczne, takie jak warunkowanie, VO2 max i szybko zmieniające się włókna mięśniowe, i ta linia albo się spłaszcza, albo bardzo stopniowo maleje starsza. Druga linia pokazuje wartości niematerialne - dojrzałość, doświadczenie, osąd, pasję, perspektywiczny wzrost. Dwie linie przecinają się w ciekawym miejscu i uważam to miejsce za mój szczyt. To nie jest punkt, ale płaskowyż. Twój szczyt nie jest tak naprawdę produktem twojego ciała, ale entuzjazmu. Zamierzam żyć na tym płaskowyżu przez długi, długi czas. ”
Aby uzyskać więcej niesamowitych porad, jak żyć mądrzej, lepiej wyglądać i czuć się młodziej, obserwuj nas na Facebooku już teraz !