Kiedy spotkałem męża, Aarona, byłem trochę zagubiony. Był rok 1995 - szczyt ery grunge - a ja byłem imprezową, gotycką dziewczyną żyjącą w Seattle w alternatywnym stylu życia.
W tym czasie widziałem kogoś, kto był w pewnym sensie przegranym - a ponadto zdradzał mnie. Szczerze mówiąc, po prostu nie wiedziałem, czego szukam. Okazało się, że odpowiedzią był Aaron.
Mój przyjaciel zaprosił go na moje 20. urodziny w styczniu 1995 roku. Gdy tylko zobaczyłem Aarona, wiedziałem, że różni się od innych ludzi, których znałem. Był w wojsku i ze Środkowego Zachodu, więc był dość powściągliwy. Był prostoliniowy wobec mojej nerwowości. Pomimo naszych różnic od razu to odnieśliśmy. Później powiedział mi, że wiedział, że będę jego żoną, jak tylko mnie zobaczy.
Spotykając się z Aaronem, po raz pierwszy czułem, że nie muszę ukrywać żadnego aspektu mojej osobowości ani martwić się, że zamierzam go odstraszyć. Wiedziałem, że Aaron pokocha mnie i zaakceptuje. Moja matka zawsze mówiła, że pozna mężczyznę, którego zamierzam poślubić. Kiedy poznała Aarona, powiedziała mu: „Musisz poślubić ją, zanim ucieknie”.
Zaproponował miesiąc związku. Wcześniej graliśmy z przyjaciółmi w grę, w której omijaliśmy papierowe podkładki i pisaliśmy historie, zapisując każdą osobę na linii. Pewnego dnia graliśmy w 24-godzinną restaurację dla kierowców ciężarówek, a Aaron napisał: „Wyjdziesz za mnie?”. Oczywiście powiedziałem tak. Trzymałem notatkę przez wiele lat, zanim wyrzuciłem ją w przypływie gniewu po rozwodzie. Chciałbym to teraz mieć.
Pobraliśmy się 22 kwietnia 1995 r., Nieco ponad trzy miesiące po naszym pierwszym spotkaniu. Nasza ceremonia odbyła się w domu moich rodziców, zaledwie kilka godzin poza Seattle. Mój tata posprzątał ganek i wszędzie ozdobił go kwiatami. To było po prostu piękne.
Zaczęliśmy od razu starać się o dziecko, ale miałem pewne problemy z płodnością z powodu tego, co później odkryłem, że to endometrioza. Trzy lata później mieliśmy naszą córkę, Moirę, i wtedy zaczęły się kłopoty.
Zdjęcie dzięki uprzejmości Barb Hudson
Naprawdę podobało mi się bycie gospodynią domową i matką. Jednym z głównych tematów mojego obecnego bloga Making It Home jest to, że współczesne kobiety nie powinny patrzeć na prowadzenie domu jak na „regresywne”. Jest to wybór, z którego jestem teraz dumny.
Ale wtedy czułem się winny, że nie pracowałem, ponieważ powiedziano mi, że dorastałem, że potrzebuję kariery. Poza Aaronem wszyscy - nawet moi rodzice - mówili mi, że nie mogę „po prostu” być gospodynią domową, nawet jeśli głęboko tego właśnie chciałem.
Czułem, że nie mogę być osobą, którą chciałem być, i niesprawiedliwie zacząłem to rzutować na Aarona. Zacząłem buntować się, wracając do moich starych sposobów imprezowania i pozostawania na zewnątrz przez całą noc.
Nie pomogło mi to, że po urodzeniu Morii moje libido spadło. Aaron nie miał już ochoty mnie pociągać. Gdy zaczęliśmy dryfować, dostał się do komputerów i gier wideo. Obaj uciekaliśmy w te fantastyczne światy, które tylko nas rozrastały.
W 2000 roku czułem się, jakbym był w małżeństwie, więc poprosiłem o rozwód. To było bardzo bolesne dla Aarona i nie było mi też łatwo. Ale przekonałem go, że to najlepsza decyzja dla naszej córki.
Po rozwodzie nasze relacje były bardzo napięte. Ale wciąż byliśmy w życiu z powodu Moiry. A kiedy masz już związek emocjonalny, który kiedyś dzieliliśmy, trudno go naprawdę zerwać.
W końcu Aaron zdecydował, że wyprowadzi się z Waszyngtonu, bliżej swojej mamy w Luizjanie. Zacząłem widywać się z kimś innym, ale nawet wtedy mój chłopak wiedział, że moje serce jest z Aaronem. W pewnym momencie zapytał: „Dlaczego jesteś ze mną? Oczywiście nadal jesteś zakochany w swoim mężu. Musisz to naprawić”.
Prawda była taka, że wciąż kochałem Aarona, ponieważ był dobrym człowiekiem i niesamowitym ojcem. Wziąłem więc Moirę i udałem się do Luizjany i powiedziałem Aaronowi, że chcę spróbować to rozwiązać. Martwił się tym, ale chciał mieć związek ze swoją córką i żebyśmy mieszkali razem, więc się zgodził.
Zdjęcie dzięki uprzejmości Barb Hudson
W końcu osiedliliśmy się w Waszyngtonie. W 2005 roku ożeniliśmy się ponownie, zakładając, że to było najlepsze dla naszej córki. Ale wciąż byliśmy ssani w tym samym błędnym kole. Wyszedłem na imprezę i zaniedbałem Aarona i jego potrzeby, a on zniknąłby w grach komputerowych.
W końcu dwa lata temu przyszedł do mnie i powiedział, że skończył. Nasza córka była w tym momencie dorosła i tak naprawdę nie czuliśmy, że mamy coś wspólnego. „Kocham cię”, powiedział mi, „ale nie jestem tym mężczyzną, którym chcę być”.
Aaron był cichą osobą. Nigdy nie mówił wiele o tym, z czego był nieszczęśliwy, więc to, co powiedział mi, naprawdę mnie zszokowało. Wyjawił, że czuł się tak, jakby tłumił swoje chrześcijaństwo przez całe nasze małżeństwo, ponieważ byłem poganinem, odkąd skończyłem 16 lat.
Zawsze wiedziałem, że Aaron jest chrześcijaninem, ale nie wiedziałem, że nasze odmienne przekonania miały tak duży wpływ.
Tej nocy spał na kanapie, a ja nie opuszczałem sypialni przez 24 godziny. Nie jadłem Nie spałem A potem zrobiłem coś, czego nigdy nie zrobiłem: upadłem na kolana i modliłem się za męża. „Chcę tylko, żeby był szczęśliwy i czuł się tak, jakby był kochany” - powiedziałem, do którego nie byłem pewien.
Następnego dnia Aaron wszedł do sypialni i powiedział: „Dlaczego wciąż jesteś ze mną?” Odpowiedziałem: „Ponieważ cię kocham, ty idioto”.
Od tego czasu wszystko się całkowicie zmieniło. Zaczęliśmy z Aaronem wiele rozmów na temat tego, co dla niego znaczyło chrześcijaństwo, i w swoim czasie zacząłem odkrywać własną duchowość.
Pewnego dnia mój przyjaciel zaprosił mnie do lokalnego kościoła. Nigdy nie przepadałem za kościołami ani żadną inną zorganizowaną religią, ale ta wydawała się inna. Stojąc na ceremonii, poczułem obecność Boga i zacząłem płakać.
Przekonałem Aarona - wychowanego na baptystę - aby ze mną wrócił do kościoła. Podczas ceremonii zwrócił się do mnie i powiedział: „Znaleźliśmy dom”.
Zdjęcie dzięki uprzejmości Barb Hudson
Zostałem ochrzczony kilka miesięcy później - tylko dla siebie. Powiedziałem Aaronowi, że czułem się jak część mnie, którą zawsze tłumiłem, i wreszcie jest wolny. „Czekałem 22 lata, aż to powiesz” - odpowiedział.
Dzisiaj nie zawsze chodzimy do kościoła w niedziele, ale jeśli tego nie robimy, spędzamy dzień czytając Biblię lub po prostu będąc razem. Jest to dzień poświęcony nam i naszej rodzinie, kiedy nic innego nie stoi na przeszkodzie.
Patrząc wstecz, zdaję sobie sprawę, że żyłem swoim życiem w oparciu o oczekiwania innych ludzi. Kiedy stałem się chrześcijaninem, zdałem sobie sprawę, że opinia nikogo nie ma znaczenia i że powinienem żyć dla Boga, siebie i mojego męża.
Oddałem się Chrystusowi. I to wzmocniło moje małżeństwo, ponieważ tak wiele chrześcijaństwa koncentruje się na patrzeniu poza siebie. Stosujemy teraz o wiele bardziej biblijne podejście do małżeństwa. Mówimy o naszych mocnych i słabych stronach. Wcielił się w bardziej tradycyjną rolę męską, a ja adoptowałem bardziej tradycyjną rolę kobiecą. Uzupełniamy się teraz, zamiast działać przeciwko sobie.
W końcu zebraliśmy się jako zespół. Mamy te same cele. Jesteśmy zgodni z naszymi przekonaniami i tym, co chcemy osiągnąć w życiu. I po raz pierwszy w naszym małżeńskim życiu czuję się, jakbyśmy byli tym, kim mieliśmy być.
Więcej prawdziwych opowieści o małżeństwie znajdziesz w I Married a Younger Woman. Oto dlaczego żałuję.
Ten esej został zredagowany i skrócony dla przejrzystości .
Aby odkryć więcej niesamowitych tajemnic dotyczących życia w najlepszym życiu, kliknij tutaj, aby śledzić nas na Instagramie!