Trzy miesiące temu podjąłem jedną z najtrudniejszych decyzji w moim dorosłym życiu. Nie, to nie było nałóg palenia czy marsz do biura mojego szefa, żeby zadeklarować: „Rzuciłem!” Zrobiłem raczej coś, co zdaniem wielu osób uzależnionych od smartfonów jest jeszcze trudniejsze: usunąłem aplikację Instagram z telefonu.
Oto, co mogę powiedzieć z cudownego, słonecznego pastwiska po drugiej stronie: życie jest lepsze.
Poważnie.
Dopiero po wymazaniu aplikacji ze swojego życia zdasz sobie sprawę, jak wiele z nich zostało całkowicie zdominowanych przez ten niekończący się zwój, triumfalny dreszczyk emocji wywołany „polubieniem” nowego zdjęcia, ta niewytłumaczalna potrzeba dwukrotnego stuknięcia NSFW Kim Zdjęcia Kardashian. Ale nie bierz tego ode mnie.
W rzeczywistości ostatnie dane sugerują, że użytkownicy Androida spędzają ponad 53 minuty dziennie na Instagramie. To ponad sześć godzin tygodniowo. W ciągu roku? Ci użytkownicy spędzą w aplikacji równowartość prawie dwóch tygodni . (Dwa tygodnie!) Wyobraź sobie cały czas, który zostanie Ci cudownie zwrócony za pomocą prostego dotknięcia ekranu.
Nie żałuję swojej decyzji - z wszystkich powodów, które tu wymieniłem. Więc jeśli chcesz wiedzieć, jak to jest żyć w świecie przed lub po Instagramie, czytaj dalej i rozważ usunięcie aplikacji z własnego życia.
1 Mam znacznie więcej wolnego czasu.
Czas wolny na czytanie, ćwiczenia i mnóstwo innych rzeczy gwałtownie wzrósł po usunięciu mojego konta na Instagramie. W rzeczywistości szokujące było uświadomienie sobie, że w końcu mogłem znaleźć czas na przeczytanie Ulissesa (na poważnie), a nawet w końcu wyczyścić szufladę śmieci, którą chciałem odrzucić w pewnym momencie w ciągu następnej dekady.
Wszystko sprowadza się do chwil nudy. Zamiast wypełniać te chwile bezmyślnym przewijaniem aplikacji, teraz muszę coś zrobić, zamiast wpatrywać się w kosmos. I odkryłem, że moje ciało naturalnie idzie w kierunku czytania książek lub prostego spaceru. A jeśli to krótka chwila (na przykład w kasie), nauczyłem się nie bać tych małych półtora momentu nudy. Zamiast tego korzystam z okazji, by po prostu śnić na jawie, co wywołuje niezwykłe uczucie spokoju.
2 Mój niepokój natychmiast zniknął.
Shutterstock
Od czasu stworzenia profilu na Instagramie prawie sześć lat temu spędziłem godziny na porównywaniu swojego życia z innymi dzięki większej ilości pieniędzy, sławy i filtrów VSCOcam. Jako osoba, która już zmaga się z lękiem, nigdy nie zdawałem sobie sprawy, dopóki nie zniknęło, jak bardzo Instagram spotęgował mój niepokój. Jedną z ostatnich słomek było losowe wideo pięknej golfistki uderzającej w koszulkę w cudownym miejscu w Hiszpanii, i myślę sobie: „Nienawidzę nudnego życia za to, że nie jestem w stanie nic takiego zrobić. „
Na szczęście rzeczywistość powróciła z pełną siłą i zdałem sobie sprawę, jak bardzo jestem absurdalny, ponieważ nie tylko nigdy nie grałem w golfa w życiu, ale też nigdy nie zamierzam. W ogóle mnie to nie interesuje. A gdybym kiedykolwiek pojechał do Hiszpanii, zrobiłbym 4 832 082 rzeczy, z czego około zero to gra w golfa. Był to przypadek, gdy Instagram wzbudzał we mnie niepokój i podsycał uczucia zazdrości, które naprawdę nie musiały istnieć. W ogóle. Mów o samosabotażu.
Gdy tylko usunąłem aplikację, zauważyłem jednak, że mój niepokój stał się łatwiejszy do opanowania, teraz, gdy te wyzwalacze - jak zazdrość - nie były już dostępne za naciśnięciem jednego przycisku.
3 Byłem bardziej selektywny w kwestii mediów, które spożywam.
Shutterstock
Pomimo reputacji zdjęć tostów z awokado i selfie Emily Ratajkowski, odkryłem, że mój Instagram stał się zbyt polityczny, ponieważ szokująca liczba postów znajomych i rodziny - których nie chciałam przestać obserwować, a zatem wydają się niegrzeczni - korzystała z platforma do rozpowszechniania swoich poglądów, z którymi się nie zgadzam.
Może jestem wrażliwy, ale całkowicie mnie to zestresowało. Dzisiaj żyję wolny od tych punktów widzenia i znacznie mniej boję się Święta Dziękczynienia.
4 Byłem w stanie żyć w tej chwili.
Shutterstock
Byłem tak obsesyjny na punkcie dokumentowania swoich doświadczeń na Instagramie, że nawet nie byłem w stanie tak naprawdę przyjrzeć się otoczeniu, że powinienem to przeżywać. Teraz, gdy mogę podróżować i doświadczać nowych rzeczy bez telefonu przy sobie, mam wrażenie, że chwile są cenniejsze, ponieważ nie martwię się o zrobienie idealnego zdjęcia lub filmu.
Poza tym, w tempie, w którym jadłem, byłem na dobrej drodze, aby zgromadzić osobistą bibliotekę zdjęć, na przykład 983, 332 zdjęć, zanim skończę 30 lat. Pamiętaj: Zdawanie sobie sprawy, że nie każda chwila jest naprawdę warta nagrania, jest duży krok w uwolnieniu się z uzależniającego posiadania Instagrama.
5 Przestałem polegać na aprobacie innych.
To zdecydowanie jedna z ciemniejszych stron Instagrama. Ilekroć zamieściłem zdjęcie, byłem podekscytowany, aby uzyskać podobną opinię od niektórych przyjaciół. Jeśli jednak opublikowałem coś, co nie spotkało się z podobaniem, spędziłem czas zastanawiając się, dlaczego .
W kategorii rzeczy, o których nie powinieneś się martwić w tym życiu, moi przyjaciele lubili zdjęcie z koncertu, ale nie tyle zmierzchowe niebo. Kogo to obchodzi?! Usuń jednak aplikację i kupę - mniej będziesz się martwić tym, co myślą ludzie.
6 Zauważyłem więcej szczegółów w moim codziennym otoczeniu.
Shutterstock
Teraz, gdy nie skupiam się na polubieniach i obserwatorach, mogę właściwie podnieść wzrok z jasnego ekranu podczas porannej podróży lub być świadkiem ludzi i miejsc, które były tam przez cały czas, nieznanych mi, dopóki nie mogłem w końcu telefon w dół.
Zabawne jest to, że oglądam filmy i zwracam na nie teraz uwagę. (Kto wiedział?!)
7 Nauczyłem się, jak dokumentować swoje doświadczenia w bardziej osobisty sposób.
Zamiast dokumentować każdą wyjątkową chwilę w moim życiu za pomocą aplikacji, nauczyłem się, jak używać innych środków, aby zachować swoje wspomnienia. Krótko po usunięciu aplikacji zacząłem używać starych aparatów i czasopism Polaroid do dokumentowania moich podróży i doświadczeń życiowych. Choć może to zabrzmieć w starym stylu, możliwość fizycznego dotykania i przechowywania wspomnień na tych urządzeniach jest bardziej autentycznym sposobem na śledzenie moich doświadczeń.
8 Znalazłem nowe sposoby komunikowania się z przyjaciółmi i znajomymi.
Jedną z moich największych obaw przed usunięciem Instagrama było znalezienie nowych sposobów na kontrolowanie tego, co działo się z moimi przyjaciółmi i rodziną. Okazuje się, że ten strach był bezpodstawny. Po prostu widzę je jeszcze bardziej.
Zamiast po prostu śledzić przygody innych online, muszę teraz znaleźć inne sposoby na pozostanie w ich życiu. Ten fakt sprawił, że moje interakcje z tymi ludźmi były bardziej osobiste, ponieważ zmusiły mnie do interakcji z nimi poza jasnym ekranem i ciałem. W pewnym sensie wydaje mi się, że fakt ten jedynie wzmocnił moje relacje z innymi.
9 Idę spać znacznie wcześniej.
Shutterstock
Zanim usunąłem Instagram, przewijanie aplikacji podczas leżenia w łóżku stało się zbyt powszechne - i najprawdopodobniej przyczyniło się do godzin snu straconych w ciągu ostatnich kilku lat.
Zwłaszcza, że udowodniono nawet, że jasny ekran twojego telefonu wpływa na liczbę godzin snu w nocy, usunięcie aplikacji było dla mnie ważnym krokiem do życia w bardziej wypoczętym życiu - bez ciągłego przewijania. A jeśli szukasz jakiejś rady mędrca uderzającej w siano, wykradnij te 11 Zatwierdzonych przez Doktora Sekretów, aby szybciej zasnąć - dziś wieczorem.
10 Zacząłem robić dla siebie więcej rzeczy.
Zamiast gromadzić moje doświadczenia, aby otrzymać więcej polubień, mogę teraz znaleźć więcej czasu na robienie rzeczy, które naprawdę lubię, nie martwiąc się tym, czy inni ludzie będą zainteresowani tym, co obecnie robię. Nie tylko to, ale mogłem również czerpać radość z mniejszych rzeczy, których mogłem powstrzymać się od robienia wrażeń na moich obserwatorach na Instagramie. Nie martwiąc się o Instagram, mogę teraz mieć więcej czasu tylko dla siebie, robiąc rzeczy, które sprawiają, że jestem szczęśliwy, nie martwiąc się o to, co myślą inni.