Legendarne ręcznie robione obuwie Paula Evansa, królewski kaszmir Brunello Cucinelli, eleganckie garnitury Giorgio Armaniego i Ermenegildo Zegna do filmów szpiegowskich, zabawne i zalotne mody Dolce & Gabbana.
Tak, wszystko jest zrobione we Włoszech. Teraz, jeśli uważasz, że wyrażenie „Made in Italy” jest czymś zwyczajnie rzuconym, chcielibyśmy zaoferować ci trochę perspektywy.
Aby zostać uznanym za „wyprodukowany w Ameryce” w Stanach Zjednoczonych, produkt musi być produkowany „praktycznie wszystkie” tutaj (dlatego „amerykański” samochód może mieć dziesiątki części pochodzących z zagranicy, a nawet być produkowany i montowany za granicą). Ale odpowiedni termin we Włoszech jest znacznie ściślej chroniony. Jest tak chroniony, że orzeczenie parlamentarne z 2009 r. We Włoszech zakazało używania wyrażenia na etykiecie produktu, w dowolnym języku („ tutto italiano ”) lub w dowolnej iteracji („ 100% Italia ”), chyba że produkt jest naprawdę wyprodukowany we Włoszech - na każdym etapie produkcji.
Dlatego, zdaniem eksperta od odzieży męskiej Salvatore Giardiny, znanego profesora w nowojorskim Fashion Institute of Technology, włoskie rzemiosło jest - bez wątpienia - niekwestionowanym „najlepszym na świecie”.
Rozważ but Heston Double Monk Strap Boot od Paula Evansa (na zdjęciu powyżej). Podobnie jak wszystkie buty wykonane przez Paula Evansa, bardzo wysokiej jakości skóra cielęca jest szyta przez Blake'a w Neapolu przez jednych z najbardziej doświadczonych mistrzowskich szewców na świecie. Dla przypomnienia, szwy Blake to konstrukcja na poziomie eksperckim, która sprawia, że buty są nie tylko bardziej trwałe i trwałe, ale także bardziej elastyczne i znacznie wygodniejsze. Dodaj fakt, że rzemieślnicy ręcznie pomalowali wykończenie, a szukasz naprawdę wyjątkowego, wyjątkowego i całkowicie luksusowego buta do sukni.
Włoscy rzemieślnicy mają również dostęp do jednych z najlepszych materiałów i zasobów naturalnych na naszej planecie. Oprócz unikalnej skóry cielęcej Paula Evansa dostępnej dla rzemieślników z Neapolu, Giardina wskazuje na Biella, małą prowincję około 50 mil na zachód od Mediolanu, która jest rajem dla produkcji wełny. W rzeczywistości niektóre młyny w regionie, takie jak Vitale Barberis Canonico - główny dostawca tkanin dla znawców garniturów w Zegnej - działają od XVII wieku.
Ponieważ Biella leży na południe od Alp Szwajcarskich, cała woda do przetwarzania pochodzi prosto z nieskażonych lodowców. Jako taki jest zasadniczo pozbawiony soli i minerałów. Wiele młynów na całym świecie używa wody obciążonej minerałami, która pozostawia wełnę pokrytą folią - której nie znajdziesz nawet na jednym wątku z Bielli.
„Wełna z wodą z tego konkretnego obszaru jest prawie jak cud natury” - mówi Giardina.
To jak gotowanie, mówi dyrektor stylu Best Life , John Mather. Jeśli twoje składniki są wystarczająco dobre, bez względu na twoje umiejętności związane z patelnią, naprawdę nie możesz zawieść. Ale jeśli jesteś ekspertem światowej klasy, cóż, powstałe arcydzieło jest prawie gwarantowane.
Aby uzyskać więcej dowodów, spójrz na całe zdjęcie Paula Evansa Martina (na zdjęciu powyżej). W przeciwieństwie do Twojego standardowego Oxfordu, całościowe wykonanie składa się z jednego kawałka skóry - całego kroju. Rezultatem jest wyrafinowana surowość, która natychmiast rzutuje elegancję na poziomie C-suite. (Nic dziwnego, że to najpopularniejszy but marki).
Oczywiście, podczas gdy wszystkie buty typu wholecut - względna rzadkość na rynku, ponieważ są trudniejsze do wykonania niż, powiedzmy, para derbów - wyróżniają się do pewnego stopnia, Martin jest o wiele lepszy od innych, nie dzięki materiałom. Są zbudowane w całości z oksydowanej, autentycznej włoskiej skóry cielęcej. I na dodatek, każdy but jest ręcznie malowany. (Jeśli się zastanawiasz, tak, Martin słusznie zdobył markę „Made in Italy”).
Ale nie pomylcie się: sekretnym składnikiem włoskiego rzemiosła jest naprawdę nadludzka pielęgnacja. Wiele włoskich butów, takich jak mokasyny Van Damme Paula Evansa (na zdjęciu powyżej), wymagają procesu ponad 100 kroków, wszystko ręcznie.
A jeśli chodzi o garnitur, „włoscy krawcy mogą spędzić od 40 do 50 godzin pracując nad jednym garniturem”, mówi Giardina. Jeden garnitur ! To cały amerykański tydzień roboczy. Pomyśl o tym, jak wygląda twoja 9 do 5. Podczas gdy możemy wysłać setki e-maili i przygotować kilkanaście (mniej więcej) prezentacji, krawiec lub szewc we Florencji - Mediolanie, Neapolu lub Rzymie - spędza każdą minutę tego czasu pieszcząc surowce w dobrej wierze sztuka.
„Chodzi o szczegóły” - mówi Giardina.
Ari Notis Ari jest starszym redaktorem, specjalizującym się w wiadomościach i kulturze. Przeczytaj to dalej