Relacja mojego syna ze mną jest prawie jak nielegalny romans. Nie miałby nic przeciwko spotkaniu ze mną na pizzę, ale nie w mieście, w którym mieszkamy, gdzie ludzie mogą nas zobaczyć. Jeśli strzelamy do koszy na publicznym boisku, musi być po drugiej stronie miasta, poza jego okręgiem szkolnym. Kiedy zostawiam go w szkole, musi to wyglądać jak dawny huk z Chicago, w którym samochód toczy się, gdy ciało zostaje wyrzucone na ulicę. Tak właśnie jest 13. Straciłem rachubę, ile razy po prostu zwrócił się do mnie i kazał mi odejść od niego dalej. Lub 10 kroków za nim. Gdzieś po drodze przeszedłem z heroicznej postaci Eliota Nessa na inny rodzaj Nietykalnego. Nieczyste, nieczyste, nieczyste.
Rozmawiałem z innymi rodzicami i przeszukiwałem swoje serce i starożytne teksty. Buddyzm i 12-stopniowy ruch są dobrymi źródłami spokoju i ukojenia, szczególnie w zakresie akceptowania rzeczy, których nie można zmienić. Jako ojciec nowego nastolatka opracowałem podstawowe zasady, z których obecnie nie odnoszę żadnych sukcesów. Więcej hacków dla rodziców znajdziesz w 10 sekretach rodzicielskich od taty All-Star.
1 Zaakceptuj, że twoje osiągnięcia mogą być zastraszające.
Chcesz, żeby twoje dziecko było z ciebie dumne, a oni są na pewnym głębokim, niepoznawalnym poziomie. Na powierzchni jednak starają się wykroić swoją małą przestrzeń na świecie, a fakt, że nadal grasz w złośliwą grę w tenisa lub zostałeś ostatnio Człowiekiem Roku przez Lojalnego Zakonu Jaków, jest daleki od imponujący. W rzeczywistości może to oznaczać nowy pasek, którego nie są pewni, że mogą wyczyścić.
2 Pozwól im osiągnąć i zademonstrować mistrzostwo w obszarach, w których ich dary przewyższają twoje.
To jest druga strona tego ostatniego punktu. Nie musi to być fizyka cząstek ani gigantyczny slalom. Moje dziecko naprawdę zna ubrania. Po prostu ma świetny gust i zwraca uwagę na to, jak rzeczy są wytwarzane i sprzedawane, chociaż jego ogólny wygląd to w zasadzie Ochroniarz P. Diddy'ego.
Tymczasem mam doskonały wygląd, który jest w zasadzie inspektorem Bowling Alley Inspector z Good-Size Star Trek Collection. Pewnego sierpnia zeszłego roku jesteśmy w LA, wędrując w górę i w dół Melrose, rodzaj elizjańskich pól hipizmu dla mojego hipotetycznego syna. Po tym, jak wrzuciliśmy mniej więcej zawartość mojego 401 (k) do jego szafy, postanawiamy coś dla mnie wybrać.
Wkrótce jesteśmy w butiku, w którym on i bardzo latający azjatycki sprzedawca testują na mnie różne jedwabne koszule, a Joey naciska na musztardowy kolor i pokazuje, jak go nosić (otwarty i luźny, z czarną koszulką pod spodem)). Płacę lekko oburzającą sumę i wyjeżdżamy.
„Dziękuję”, mówię mu. „Może będę nosić to do podpisywania moich wielkich książek”.
Marszczy nos, gdy wchodzimy do wczesnego wieczora w Los Angeles.
„Nie zamierzasz nosić tych obrzydliwych sandałów, prawda? Musisz nosić czarne buty. Masz nawet czarne buty?”
3 Wynoś się z miasta. (Ten rodzaj ma sens pod względem liczbowym.)
Podróż jest doskonałym korektorem. Jeśli żadne z was nie było nigdy w Brukseli, Oaxaca lub Cleveland, jesteście na równi. Twoje dziecko widzi, że się zgubiłeś. Możesz wtedy poprosić o spojrzenie na mapę podczas jazdy. A co najważniejsze, może odłożyć na bok jeden ze swoich największych pierwotnych lęków: być widzianym z przegranym takim jak ty. Jakie są szanse, że wpadną na Noaha Hofstadtera z matematyki czwartego okresu w zachodnim Helsinkach?
Musisz być jednak przygotowany na jeden z dziwnych paradoksów nastoletnich form życia. Roją się od hormonów, z energiami życiowymi i siłą prokreacyjną. Ale ich pomysł na wakacje często wiąże się z rozszerzoną personifikacją Sunny von Bülow. Będą spać przez 16 godzin, wędrują i potykają się przez „poranek” (14–18), kwitną do 4, 5 godzin półproduktywnej ruchliwości, a następnie stopniowo zapadają w śpiączkę, skąd przybyli. Z czasem zaczynasz czuć się jak Oliver Sacks.
4 Outsourcing.
Bez względu na to, jak dobry jesteś w czymś, zaakceptuj, że twój nastolatek chętniej nauczy się tego od kogoś innego. Kiedy dziecko Teda Williamsa było nastolatkiem, jestem pewien, że odrzucił wszystko, co Splendid Splinter próbował przekazać na temat uderzenia lub łowienia ryb. Marv Throneberry miał większą szansę nauczenia dziecka Teda.
Przeciągnij je na kort tenisowy. Uderz go kilka piłek. Poinformuj ich, że możesz uderzyć za każdym razem, natychmiast. A potem zapłać komuś za ich nauczenie - inaczej utkną w miejscu, w którym ich niechęć do ciebie i chęć wywarcia na tobie wrażenia tworzą hipnotyzujący celownik, a stamtąd nie będzie wielkiego postępu.
5 Kluczem jest pozytywne wzmocnienie.
Wszyscy to wiedzą. Każde dziecko zareaguje znacznie lepiej na chwile, gdy chwalisz coś, co zrobił dobrze. Czasami jednak z nastolatkiem naprawdę musisz szukać. („Było wspaniale, jak nie obrabowałeś tego sklepu”.)
Codziennie wstaję, planując użyć pozytywnego wzmocnienia jako głównego narzędzia ojcostwa, ale słowami filozofa Mike'a Tysona: „Każdy ma plan, dopóki nie zostanie trafiony”. W niektóre dni to tak, jakby próbować posłuszeństwa - trenować rosomak. Szukasz okazji, by rzucić rosomakowi trzask wątroby, ale to nigdy nie robi nic dobrego.
„Dziękuję za zrobienie łóżka. To było pomocne.”
„Nie pościeliłem łóżka! Co robisz w moim pokoju? Zbyt kontrolujesz!”
„Cóż, nie, nie zrobiłeś dokładnie swojego łóżka, ale w pewnym sensie podciągnąłeś kołdrę w pół-półkole, i to więcej niż zwykle. Chcę tylko dać ci rekwizyty i powiedzieć, że to dobry początek. … ”
„Co masz na myśli„ bardziej niż zwykle ”? Co to ma znaczyć? Zostaw mnie w spokoju!”
A jeśli chodzi o sztuczki, nie przegap 35 kłamstw, których każdy rodzic potrzebuje do opanowania.
6 Przygotuj się na porażkę.
Shutterstock
My, wyżu demograficznego, nauczyliśmy się ewangelii, która przygotowała nas do zrobienia prawie wszystkiego oprócz porażki. Dorastaliśmy wspinając się po drabinach sukcesu, które można by skalować, gdybyśmy włożyli wysiłek i zachowali rozsądek. Bycie ojcem nastolatka nie jest takie, a udawanie, że jest inaczej, to wprowadzenie zasady slajdów do filmu Felliniego. Twoje stare narzędzia nie pasują do nowej sytuacji i musisz zaakceptować fakt, że pod koniec wielu dni praca domowa nie zostanie ukończona lub zdrowe przekąski nie zostaną zjedzone lub zderzak samochodowy nie będzie przegapiłem poręcz.
To, co musisz powiedzieć swojemu dziecku w najgorszych czasach, to (w wielu słowach): „Nie możesz mnie stracić. Jestem twoim partnerem na zawsze. Możemy się ocierać i rąbać do siebie jak Beowulf i Grendel. Nie zawsze lubię lub zaakceptować twoje zachowanie, ale nie możesz mnie stracić. Na ziemi nie ma siły, która mogłaby zerwać to połączenie. PS - Jesteś uziemiony, dopóki zmarli nie powstaną z grobów. ”
Będą słuchać gdzieś pod tą najeżoną, obronną skórą dzika. Ich dramat jest tak stary jak grecka tragedia: muszą cię zniszczyć bez zabijania. Martwią się, że cię zniszczą. Martwią się, że nie. Kochają Cię. Nienawidzą cię. Kochają Cię. Innymi słowy, są szaleni.
Tak jak ty.