5 sposobów, w jakie moje dziecko uczyniło mnie lepszym człowiekiem

35 TEKSTÓW NA ZGASZENIE WROGA!

35 TEKSTÓW NA ZGASZENIE WROGA!
5 sposobów, w jakie moje dziecko uczyniło mnie lepszym człowiekiem
5 sposobów, w jakie moje dziecko uczyniło mnie lepszym człowiekiem
Anonim

Niedawno zostałem ojcem po raz pierwszy. I od tego czasu stałem się lepszym człowiekiem. Nie „lepszy człowiek” w jakimś hokey, Jack Nicholson w „ As Good As It Gets” , ale lepszy człowiek, praktycznie mówiąc.

Poza tym wszystkimi radosnymi, głęboko osobistymi sposobami ojcostwa jest naprawdę piekielne, dało mi to także pewne zalety w świecie rzeczywistym. To tak, jakby moja córeczka była moim osobistym Sun Tzu. Oto, w jaki sposób ty możesz wykorzystać lekcje ojcostwa, aby opanować wszystko inne w życiu. Aby uzyskać więcej świetnych rad dotyczących relacji, nie przegap 30 sposobów, aby być (znacznie) lepszym mężem. (I, jeśli o to chodzi, lepsza żona.)

1 Mówię mniej i słucham więcej

Moja córka, Kate, jest niesamowita. Widziałeś jej punkt na rzeczy? Wskazuje jak Einstein. Może także chodzić i się uśmiechać. Jest wyraźnie przeznaczona na ceremonię wręczenia nagród w Sztokholmie. Jest jednak jedna kwestia: nie może mówić. Moja córka ma 14 miesięcy. Typowy dzień z nią jest jak pierwsza połowa godziny 2001: A Space Odyssey .

Cały ten cichy czas przynosi dorosłe korzyści: jestem bardziej aktywnym, ekspresyjnym słuchaczem. Znasz tę osobistą jakość, przypisywaną zwykle Billowi Clintonowi, w której ktoś może sprawić, że poczujesz się jak jedyna osoba w pokoju? Cóż, zastosuj zasady komunikacji tata-dziecko (empatia, laserowe skupienie, entuzjazm) do dorosłych i możesz sprawić, że będą jeść z twojej ręki. Ostatnio rozmawiałem o nowej pracy. Zdziwiłbyś się, jak gładko może się odbyć rozmowa, jeśli udajesz, że twój przyszły dyrektor generalny to 14-miesięczna dziewczynka. Aha, i mówiąc o rozmowach kwalifikacyjnych - jeśli je masz, poznaj 15 odpowiedzi, które pozwolą na rozmowę kwalifikacyjną.

2 I Keep My Cool

Kiedy jesteś w pracy, nie jest niczym niezwykłym, by opisać tę kiepską sytuację jako burzę. Cóż, jestem tutaj, aby ci powiedzieć, że zarządzanie wspomnianą burzą może być o wiele łatwiejsze, jeśli byłeś w prawdziwej. To nie jest metafora, przyjacielu. To faktyczne wydarzenie pedioklimatologiczne. Wszyscy pracowaliśmy z dziećmi, ludźmi żyjącymi z dramatu. Stojąc przed przeszkodą, po prostu ją tracą. To nie odzwierciedla rzeczywistego poziomu zagrożenia.

Od narodzin Kate dzielę wszystkie rzeczy w życiu na dwie kategorie: rzeczy, które mogą zabić dziecko i rzeczy, które nie mogą zabić dziecka. Otwarty dzban wybielacza? Kategoria pierwsza. Zły szef? Kategoria druga. Radząc sobie z ostatecznym niebezpieczeństwem, jesteś znacznie bardziej spokojny i skupiony na wszystkich innych bzdurach. A jeśli naprawdę jesteś bardzo zestresowany, poznaj 20 błędów, które tylko go złożą.

3 Znam swoją siłę

Moja córka, będąc najsłodszym przyszłym członkiem MacArthur, jakiego kiedykolwiek spotkałeś, ma tyle samo zdrowego rozsądku co worek młotków. Więc wkrótce po objęciu ojcostwa zaczynasz rozważać wszystkie aspekty. Jeśli nie masz dziecka, nie myślisz dużo o akcie otwarcia bagażnika samochodu. Kiedy mam Kate w jednym ramieniu podczas odblokowywania tułowia drugim, myślę o tym, gdzie powinna być moja ręka i na którą stopę powinienem przyłożyć ciężar. Mój bezdzietny przyjaciel nazywa to „siłą taty”, co, jak mówi, dociera do wszystkich nowych ojców. To prawda, ale nie chodzi o mięśnie. Jestem bardziej metodyczny i bardziej świadomy moich ruchów. Jestem jak ninja niesamowicie kiepskich rzeczy.

4 I Stick to My Guns

Shutterstock

Kiedy stajesz się tatą, dzieje się coś: bierzesz mniej bzdur. Jakiś agent biletowy opowiada ci o swoim miejscu? Proszę. Zrobiłeś człowieka! Po prostu przekaż kartę pokładową.

Zgadujesz się także mniej. Podejmujesz decyzję i robisz to. Nie w jakiś nierozsądny, rumsfeldowski sposób, ale kiedy popełniasz, popełniasz. Rzeczy muszą być zrobione i muszą być zrobione teraz. Tak jest na placu zabaw i na parkiecie. Tata to najlepsi prezesi.

5 I Share the Spotlight

Opieka nad dzieckiem jest jak bycie członkiem św. Mariah Carey lub asystentką Kim Jong-Un: Jesteś odpowiedzialny za przewidywanie potrzeb irracjonalnej osoby całkowicie oderwanej od rzeczywistości. Zrobisz wszystko, aby ją uszczęśliwić, a więc usuniesz ego z równania.

Jasne, kiedyś mogłem chodzić do kina, kiedy tylko chciałem, ale po pewnym momencie musisz zadać sobie pytanie: Czy cała ta miłość uczyni ze mnie lepszą osobę? Wątpliwy. W tym celu potrzebujesz kogoś, kto umieści cię na swoim miejscu. Buddyzm Zen ma tę koncepcję mu, czyli „pustki”, która często objawia się w kontekście „bez ja” lub „bez ego”. Nie wiem wiele więcej o buddyzmie zen, ale wiem to: ktokolwiek wymyślił mu, najwyraźniej w pewnym momencie rzucił mu w twarz napiętego groszku.

Wiadomość od Edytora: Ta historia pierwotnie ukazała się w wydaniu Best Life z listopada 2008 roku .